Miarka dla dzieci.

Jeden wpis na miesiąc to słaby wynik, więc muszę się bardziej przyłożyć do pracy - myślę, że od maja będzie szło mi zdecydowanie sprawnie.

Na szczęście nie przyszłam dziś z pustymi rękoma... :)

Chciałam Wam pokazać szybkie DIY - miarkę do pokoju dziecięcego.

Potrzebne będą:

- deska - u mnie ponad dwumetrowa,

- lakierobejca,

- czarna farba

- metrówka

- rzepy montażowe, 

- taśma papierowa,

- linijak,

- pędzelek

Zaczęłam od delikatnego przeszlifowania deski, następnie ją wyczyściłam i pomalowałam lakierobejcą. 

Kolejnym krokiem było ustawienie jej w miejscu docelowym i zaznaczenie miary początkowej - u mnie 20 cm. (przy okazji przyjrzałam się bardziej tej listwie przypodłogowej i stwierdziłam, że będzie szpecić cały mój projekt...).

Następnie przy pomocy taśmy papierowej zaznaczyłam punkty co dziesięć centymetrów i namalowałam linie czarną farbą.

Pod koniec zajęłam się namalowaniem cyferek, nie chciałam, żeby było ich na desce zbyt dużo, dlatego podałam wartości co 20 cm.

Ze względu na paskudną listwę przypodłogową, pomyślałam, że dla mojego "pnia" zrobię trawę, z której będzie wyrastać. Deskę przymocowałam do ściany, za pomocą trzech rzepów montażowych.

Moi modele się spisali ;)

 

Pozdrawiam serdecznie i udanej majówki :)